Sprawiedliwy remis
Do wczorajszego meczu z Okonkiem przystąpiliśmy w nieco okrojonym składzie, a na dodatek przed samym meczem kontuzji nabawił się Malczewski. Na ławce rezerwowym do dyspozycji trenera Sudoła zostali praktycznie sami młodzieżowcy ale nikt nie myślał o stracie punktów, zwłaszcza, że przed nami kolejne derby.
Tak więc w odmłodzonym składzie (średnia wieku podstawowego składu 21 lat) przystąpiliśmy do walki o kolejne punkty. Pierwsze 45 minut z naszą lekką przewagą ale to gospodarze, którzy głównie za sprawą stałych fragmentów gry mieli swoje okazje ale Turkowiaka ratowało spojenie, słupek lub on sam.
Druga część spotkania miała podobny przebieg jednak tym razem Włókniarze rzadko zagrażał naszej bramce, a to my mieliśmy w wyśmienite sytuacje do zdobycia bramki. W pierwszej sytuacji po świetnej akcji Grelewskiego, strzał głową Brożka minimalnie minął słupek okoneczczan. Drugiej jeszcze lepszej okazji nie wykorzystał Madej, doskonale obsłużony przez Myszę, w sytuacji sam na sam trafił w słupek.
Kocówka spotkania to chaotyczne ataki jednych i drugich ale wynik nie uległ zmianie i w Okonku padł sprawiedliwy remis.
"Muszę przyznać, ze Włókniarz w tym sezonie postawił na bardzo silny fizycznie zespół. Obawiałem się dzisiejszego spotkania, gdyż dałem pograć młodszym zawodnikom, którzy zostawili dzisiaj na boisku dużo zdrowia za co im dziękuję. Mieliśmy swoje okazje w drugiej połowie ale szkoda, że chłopakom zabrakło zimnej krwi. Nie mniej jednak cieszę się z remisu, ale teraz po przeanalizowaniu naszych mocnych i słabych stron myślimy już o meczu z Szamocinem." - tak mecz skomentował trener Sudoł.
T U T A J znajdziesz info z meczu
T U T A J znajdziesz galerię zdjęć z portalu pzl24.pl
Fot. pzl24.pl
Komentarze