Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie Gospodarze
2 : 6
1 2P 3
1 1P 3
Korona Stróżewo
Korona Stróżewo Goście

Bramki

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Jastrowie
90'
Widzów:
Korona Stróżewo
Korona Stróżewo

Kary

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Korona Stróżewo
Korona Stróżewo

Skład wyjściowy

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Korona Stróżewo
Korona Stróżewo


Skład rezerwowy

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Brak dodanych rezerwowych
Korona Stróżewo
Korona Stróżewo

Sztab szkoleniowy

Polonia  Jastrowie
Polonia Jastrowie
Brak zawodników
Korona Stróżewo
Korona Stróżewo
Imię i nazwisko
Marek Trzebny Trener

Relacja z meczu

Autor:

Michał Jurek

Utworzono:

16.08.2017

Korona Stróżewo w bardzo dobrym stylu rozpoczęła nowy sezon piłkarski. W pierwszej kolejce pilskiej klasy okręgowej piłkarze Marka Trzebnego na wyjeździe ograli Polonię Jastrowie 6:2.

Początek meczu był lepszy w wykonaniu gospodarzy, którzy mieli dwie dobre okazje bramkowe. Obie wynikały z błędów obrońców, ale poloniści nie potrafili skorzystać z prezentów. Po tym, jak na początku jastrowski zespół wyszumiał się, to z każdą upływającą minutą do głosu zaczęła dochodzić Korona. W 20 minucie nieznacznie pomylił się Adam Urbański, który w dobrej sytuacji przestrzelił. Jednak kilka minut później goście objęli prowadzenie. Dawid Chmielnicki wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Polonia zdołała niespełna dziesięć minut później wyrównać, a futbolówkę w bramce umieścił Mateusz Bartel. Koroniarze utratą bramki byli bardzo podrażnieni i chcieli ponownie objąć kontrolę w tym meczu, co się ostatecznie udało. Adam Urbański dobrze dograł do Dawida Chmielnickiego, który po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców. W 43 minucie gospodarze byli blisko wyrównania, ale piłkę z pustej bramki zdołał wybić Chmielnicki. Przed zejściem do szatni piłkarze Marka Trzebnego podwyższyli prowadzenie. Filip Konarski wykorzystał podanie od Daniela Gapińskiego.

Druga połowa to bardzo dobra gra gości. Już na samym początku Filip Konarski w dobrej sytuacji zachował zimną krew i strzelił bramkę numer cztery. Mimo wysokiego prowadzenie Korona nie zamierzała chować broni. Wręcz przeciwnie, przeprowadzała kolejne akcje ofensywne. Piątą bramkę zdobył Rafał Skiba, który wykorzystał podanie od Urbańskiego. Jedna z nielicznych akcji polonistów w drugiej połowie przyniosła im drugą bramkę. Jednak w 80 minucie kropkę nad „i” postawił Filip Konarski, kompletując tym samym hattricka.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości